sobota, 30 listopada 2013

Najciekawsze spotkania weekendu

Jak co tydzień zapraszamy do przeglądu najciekawszych spotkań weekendu. Na dziś przygotowaliśmy parę spotkań z Anglii, Hiszpanii, Włoch oraz Niemiec.

W lidze hiszpańskiej Real oraz Atletico będą starać się zniwelować stratę punktową do Barcelony. Lider rozgrywek rozegra spotkanie na wyjeździe z Bilbao. W wyniku słabej formy Katalończyków, bardzo prawdopodobna jest wygrana Basków, co oznacza, że oba kluby z Madrytu będą chciały za wszelka cenę wygrać swoje spotkania. Wspomniana Barcelona w Bilbao będzie musiała sobie radzić bez Messiego, Alvesa, Puyola, Alby. Jeśli gracze Maritimi powtórzą swoja grę z meczu z Ajaxem, mogą mieć wielkie problemy w zdobyciu jakich kolwiek punktów. Rozczarowuje Neymar, który nie potrafi udźwignąć ciężaru gry zespołu w czasie absencji Messiego.
Real Madryt będący ostatnio w znakomitej formy, mimo ze zagra bez swojego asa Cristiano Ronaldo i tak będzie zdecydowanym faworytem w spotkaniu z Valladolidem. Przyjezdni nie zachwycają, znajdują się obecnie na 17 miejsce w ligowej tabeli, a w ostatnim meczu ulegli Osasumie.
Atletico Madryt pojedzie do Elche, gdzie będzie chciało zgarnąć kolejny komplet punktów. W ostatniej kolejce Ligi Mistrzów, trener oszczędził kluczowych piłkarzy. W spotkaniu z Zenitem nie zagrał  Villa, Costa oraz Arda Turan czyli najważniejsze ogniwa zespołu. Czy wypoczęci piłkarze poprowadzą zespól do zwycięstwa ? Myślę ze tak.

Real Madrid-Valladolid  30 Listopad, godz. 20:00
 Typ : 1


Elche-Atl. Madrid


30 Listopad, godz. 16:00
Typ : 2

Ath. Bilbao-Barcelona  1 Grudnia, godz 21:00

Typ : 1X

W seria A, swoją fatalną passę będą chcieli przełamać gracze z Milanu. W lidze spisują się fatalnie, nie odnieśli jeszcze ligowego zwycięstwa na wyjeździe. Teraz będą mieli znakomitą okazję, grają z jeszcze gorzej spisującym się zespołem z Catanii. Dodatkowo w ostatnim swoim meczu gracze z Mediolanu wygrali w Lidze Mistrzów 3-0 z Celticiem.
Najciekawiej zapowiada się batalia pomiędzy Lazio Rzym a Napoli. Gracze z Neapolu ostatnim czasem też nie zachwycają. Ostatnio przegrali trzy mecze z rzędu, w tym arcyważny pojedynek w lidze mistrzów z Borussia Dortmund. Do spotkania przystąpią bez swojej gwiazdy - Marka Hamsika. Lazio Rzym w ostatnim meczu pokonał Legie Warszawę 2-0 w lidze Europejskiej, co nie zmienia faktu, że zespół nie gra na najwyższym poziomie.

Catania-AC Milan  1 Grudnia, godz. 12:30




Typ: 2

Lazio - Napoli  2 Grudnia, godz. 21:00

Typ: x2


W Lidze Angielskiej nasza uwaga skierowana będzie na Tottenham, który po ostatnim nokaucie jaki dostał od Manchesteru City, drugi raz skrzyżuje rękawice też z klubem z Manchesteru. Spursi po dobrym starcie sezonu, ostatnio obniżyli swoje noty. Dodatkowo pogrom od The Citizens, pokazał ze klub z Tottenhamu może bez Bale'a bić się co najwyżej o Ligę Europejską. Odwrotnie sytuacja ma się u Czerwonych Diabłów, którzy po fatalnym starcie sezonu ostatnio zaczęli seryjnie zdobywać punkty. Wielka zasługę ma w tym Wayne Rooney który jest w bardzo dobrej formie, notując w swoim ostatnim meczu 4 asysty. Kolejne punkty na swoje konto powinni dopisać sobie Manchester City, który podejmie u siebie Swansea. Gracze Manuela Pellegriniego są u siebie bardzo mocni, dodatkowo w świetnej formie są gracze ofensywni, spodziewamy się wysokiego zwycięstwa gospodarzy.

Tottenham-Manchester Utd  1 Grudnia, godz. 13:00


 Typ : 2

Manchester City-Swansea 1 Grudnia, godz. 17:10


 Typ : 1



W Bundeslidze, Bayern Monachium będzie przed szansa zdobycia swoich teoretycznie swoich najłatwiejszych punktów w sezonie, Zagra z kopciuszkiem ligi, graczami  Braunschweig. Na większą stratę punktów nie mogą sobie poradzić gracze z Dortmundu, którzy tracą do Bayernu już 7pkt i nie wygrali meczu ligowego już od 2 kolejek. Tym razem zagrają na wyjeździe z  Mainz i będą liczyć na trzy punkty. Pomoc w tym ma Łukasz Piszczek który już uporał się z kontuzja i wspomoże blok defensywny graczy Dortmundu.



Bayern-Braunschweig  30 Listopad, godz. 15.30

 Typ : 1

Mainz - Borussia  30 Listopad, godz. 15.30

Typ : 2

czwartek, 28 listopada 2013

Zapowiedź XVIII kolejki T-mobile Ekstraklasy

Już dzisiaj zaczynamy ekstraklasowy maraton, który zakończy się, aż 9 grudnia kiedy to rozegrana zostanie 20 kolejka. W dniu dzisiejszym  rozpoczynamy 18 kolejkę T-mobile Ekstraklasy. Ciekawie zapowiada się w Szczecinie, gdzie Pogoń zagra z doskonale spisującą się Zawiszą. Ponadto mecz przyjaźni w Krakowie, Wisła zagra ze Śląskiem.  Zapraszamy państwa na zapowiedź i typy bukmacherskie.




Jagiellonia Białystok       -              Lechia Gdańsk                 28 listopada, 16:00

                 W pierwszym spotkaniu 18 kolejki Jagiellonia zmierzy się z Lechią Gdańsk. Białostoczanie podbudowani po zwycięstwie ze Śląskiem 3:1 będą chcieli ponownie zadowolić swoich kibiców. Jeśli wygrają prawdopodobnie wejdą do czołowej ósemki. Lechia Gdańsk natomiast to zespół będący w głębokim dołku. Ostatnie spotkanie wygrali, aż miesiąc temu notując potem dwie porażki oraz bezbramkowy remis w ostatniej kolejce z Ruchem Chorzów. Jagiellonia tak jak przed tygodniem zagra bez kontuzjowanego Niki Dzalamidze, zaś Lechia przyjedzie do Białegostoku bez 4 podstawowych zawodników Daisuke Matsuiego, Pawła Buzały, Marcin Pietrowskiego oraz ostoi defensywy Jarosława Bieniuka.
Typ: 1

Pogoń Szczecin                -              Zawisza Bydgoszcz                         29 listopada, 18:00

Pierwszym piątkowym spotkaniem będzie spotkanie Pogoń – Zawisza. W ostatnim meczu w Warszawie Pogoń się wykartkowała. Czwarte żółte kartki  w sezonie zobaczyli Takafumi Akahoshi, Takuya Murayama oraz Maksymilian Rogalski. Jakby tego było mało wczoraj zapadła decyzja o zawieszeniu Dariusza Wdowczyka na dwa mecze za zachowanie na ławce rezerwowych w meczu z Legią. Zawisza w ostatniej kolejce wygrał z Widzewem u siebie 2:0. Do składu Zawiszy wraca pokutujący w poprzednich kolejkach za czerwoną kartkę Herold Goulon. Jednak innym wykartkowanym zawodnikiem, który nie zagra w piątek jest Kamil Drygas.
Typ: X

Wisła Kraków                    -              Śląsk Wrocław                 29 listopada, 20:30

W piątkowy wieczór w Krakowie mecz przyjaźni. W rundzie jesiennej pomiędzy tymi drużynami padł remis. W tym sezonie Wisła znakomicie radzi sobie u siebie, zaś Śląsk przeplata mecze dobre słabymi. W ostatniej kolejce Wisła wygrała po golu niezawodnego Brożka z Koroną 1:0, zaś Śląsk przegrał na wyjeździe 3:1 z Jagą. Wisła zagra bez zawieszonego za kartki Burligi. Śląsk natomiast do Krakowa przyjedzie w najmocniejszym składzie na czele ze swoim najlepszym strzelcem Marco Paixao.
Typ: 1

Korona Kielce       -           Widzew Łódź                    30 listopada, 15:30

Do Kielc przyjeżdża łódzki Widzew, który nie wygrał jeszcze w tym sezonie meczu na wyjeździe, ba nawet nie zremisował. Poniósł 7 porażek tracąc, aż 20 bramek dlatego to Korona będzie faworytem tego spotkania, choć też nie spisująca się ostatnio najlepiej. Obie drużyny w ostatniej kolejce solidarnie przegrały. Korona z Wisłą, zaś Widzew z Zawiszą. W Koronie, tak jak wcześniej tak jak wcześniej, nie zagrają Kiercz, Lisowski oraz Kuzera. Widzew, zaś zagra bez zesłanego do rezerw Kevina Lafrance’a. Co ciekawe zawodnik ten strzelił już 3 samobóje od początku rozgrywek. Ponadto nie zagra Hajrapetjan oraz pauzujący za kartki Amo Perez.
Typ: 1

Piast Gliwice      -              Górnik Zabrze                  30 listopada, 18:00

We wcześniejszych spotkaniach trener Piasta Marcin Brosz dostał duży kredyt zaufania od władz Piasta. Jednak od trzech kolejek Piast jest niepokonany, a w ostatniej wygrał z Zagłębiem w Lubinie 2:0. W Zabrzu po odejściu Adama Nawałki szpital w obronie do kontuzjowanych wcześniej pięciu dołączyli jeszcze Rafał Kosznik, który nie zagra do końca roku oraz pauzujący za kartki Antoni Łukasiewicz. Trener Wieczorek będzie miał nie lada kłopot z zestawieniem linii defensywy, gdyż ma w składzie tylko dwóch nominalnych obrońców Olkowskiego i Wełnickiego. W Piaście natomiast nie zagra pauzujący za kartki strzelec pierwszej bramki w poprzednim meczu Łukasz Hanzel.
Typ: 1

Lech Poznań      -              Zagłębie Lubin                 30 listopada, 20:30

Lech Poznań po kosmicznym meczu w poniedziałek w Krakowie, zmierzy się w sobotę, tym razem u siebie, z Zagłębiem Lubin.  Poznaniacy nie przegrali u siebie od czterech spotkań 3 razy wygrywając oraz raz remisując z Legią Warszawa. Na odrodzenie Zagłębia czekamy już od początku sezonu. Efektów pracy Oresta Lenczyka nadal nie widać, mimo, że piastuje on swoją funkcję od 2 miesięcy. Lech nieco zdziesiątkowany kontuzjami zagra bez Buricia, Wołąkiewicza, Cessaya, który nie zagra już do końca sezonu, Drewniaka, Kędziory oraz Ubiparipa. Lubinianie przyjadą do Poznania bez pauzującego za kartki Adama Banasia.
Typ: 1

Ruch Chorzów  -              Cracovia                             1 grudnia, 15:30

Niedzielne popołudnie rozpoczniemy w Chorzowie, gdzie miejscowy Ruch podejmie Cracovię. W poprzedniej kolejce Ruch wywiózł punkt z Gdańska po nudnym jak flaki z olejem meczu. Cracovia, zaś została rozbita przez Lecha, aż 6:1, lecz jednak jeśli sędzia uznałby gola Boljevicia, a ten też miał lepiej nastawiony celownik to wynik mógł być zupełnie inny. [Boljevic trzykrotnie (TRZYKROTNIE) w pierwszej połowie trafił w słupek]. Ruch Chorzów zagra bez Sadloka i Mrowca. Niepewny występu jest Szyndrowski, lecz do składu po kontuzji powrócił Zieńczuk. Krakowianie do Chorzowa przyjadą zapewne w pełnym składzie lecz do ostatniej chwili nie wiadomo będzie czy zagrają Budziński, Ntibazonkiza i Nowak
Typ: X

Podbeskidzie Bielsko-Biała         -              Legia Warszawa              1 grudnia, 18:00

W Bielsku-Białej ostatni zespół T-mobile Ekstraklasy zmierzy się z liderującą Legią. Bielszczanie w ostatnim spotkaniu przegrali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze, zaś Legia w niezłym stylu pokonała Pogoń 3:1. Podbeskidziu będzie zależało na zdobyciu co najmniej punktu, lecz w walce z obecnym mistrzem będzie to niezwykle trudne. Podbeskidzie do meczu przystąpi w swoim najlepszym składzie, zaś Legia będzie musiała sobie radzić bez Żyry, Koseckiego, Saganowskiego, Łukasika oraz Dossy Juniora. Niepewnym wydaje się też być wystep Michała Kucharczyka, który nabawił się urazu w meczu z Pogonią.
Typ: X


Najciekawsze spotkania V kolejki Ligi Europejskiej




Już dzisiaj odbędzie się 5 kolejka Ligi Europejskiej. Mimo, że w niektórych grupach sprawa awansu do kolejnej rundy jest już jasna, to i tak będą mecze, w których nie zabraknie emocji. Oto przegląd najciekawszych z nich, tak, więc zapraszamy do lektury.






Legia Warszawa - Lazio Rzym, 19:00

            Na Pepsi Arenie odbędzie się spotkanie walczącej już tylko o honor Legii z będącym ostatnio w kiepskiej formie Lazio, które nie wygrało w lidze już od czterech meczów. Pomimo tego patrząc na formę Legii w europejskich pucharach, Rzymianie i tak są faworytami tego spotkania, lecz kontuzje podstawowego bramkarza Lazio Marchettiego czy też Miroslava Klose pozwala liczyć na to, że Legionistom może uda się w końcu zdobyć bramkę w tej edycji Ligi Europy. Niestety u lidera Ekstraklasy także mamy plagę kontuzji i do mających urazy Koseckiego, Żyry, Łukasika i Saganowskiego dołączyli także Dossa Junior i Michał Kucharczyk. W pierwszym meczu Lazio wygrało 1:0, przekonamy się jak będzie dzisiaj.
Typ: 2

Genk – Dynamo Kijów, 19:00

            Drużyna z Kijowa przyjeżdża do Belgii, aby spróbować przejąć prowadzenie w grupie G Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu tych drużyn Belgowie zaskoczyli zwycięstwem 1:0. Zwycięzca tego spotkania zagwarantuje sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek. Drużyna z Ukrainy będzie sobie musiała poradzić bez napastnika Mbokaniego zawieszonego za czerwoną kartkę w meczu ostatniej kolejki przeciwko Thun. Minimalnym faworytem spotkania jest Dynamo, zwłaszcza, że Genk zaliczył ostatnio w lidze wysoką porażkę z Oostende, aż 0:4.
Typ: X2

Lyon – Betis, 19:00

            Niezwykle ciekawe spotkanie grupy I czeka nas we Francji na Stade Gerland, gdzie tamtejszy Lyon podejmować będzie Betis. Obie drużyny są do tej pory niepokonane w tym sezonie Ligi Europejskiej, a w ich pierwszym spotkaniu był remis 0:0. Betis, który radzi sobie katastrofalnie w lidze hiszpańskiej zajmując ostatnie miejsce w tabeli, będzie próbował podtrzymać niezłą passę w europejskich pucharach, lecz to chyba w gospodarzach można upatrywać faworytów tego spotkania.
Typ: 1

APOEL – Maccabi Tel Aviv, 21:05

            Na Cyprze odbędzie się mecz, w którym goście będą chcieli sobie zapewnić awans do kolejnej rundy rozgrywek, natomiast gospodarze raczej potrzebują zwycięstwa, żeby mieć nadzieje na to, żeby nie pożegnać się z europejskimi pucharami na ten sezon. W pierwszym spotkaniu tych drużyn padł bezbramkowy remis, w którym w ostatniej minucie bramkarz APOELU Urko Pardo obronił rzut karny wykonywany przez Baraka Itzhakiego. Czeka nas zacięty mecz, w którym chyba każdy wynik jest możliwy. W rozgrywkach ligowych Maccabi jest liderem Ligi Izraelskiej, natomiast APOEL w Lidze Cypryjskiej radzi sobie kiepsko, bedąc dopiero na szóstej pozycji.
Typ: 1X

Ludogorets – PSV, 21:05

            Zaskakująco dobrze spisująca się drużyna z Bułgarii, będąca liderem grupy B podejmować będzie na swoim stadionie doskonale każdemu znany klub z Eindhoven. W pierwszym spotkaniu Bułgarzy pokonali na wyjeździe PSV 2:0 zwiastując dobrą formę prezentowaną przez drużynę w tym sezonie. Nie tylko w Lidze Europejskiej Ludogorets spisuje się bardzo dobrze, gdyż jest to także lider Ligi Bułgarskiej legitymujący się pięcioma zwycięstwami z rzędu, natomiast PSV nie radzi sobie tak dobrze, zajmując dopiero ósme miejsce w Eredivisie.
Typ: 1X

Swansea – Valencia, 21:05

            Pierwsze spotkanie reprezentantów dwóch najsilniejszych lig w Europie zakończyło się pewnym zwycięstwem Swansea, lecz duży udział miała w tym czerwona kartka Adila Ramiego już w 10 minucie spotkania. Efektownie grające Łabędzie mimo tego zwycięstwa jeszcze nie są pewne awansu w 100% mimo, że raczej tylko totalna katastrofa sprawiłaby, żeby drużyna ta nie awansowała dalej, natomiast Valencia już jest pewna awansu do następnej rundy. Obydwie drużyny prezentują ofensywny styl gry, a Valencia oddała w pierwszych 4 meczach rozgrywek najwięcej celnych strzałów, bo aż 30, więc na pewno będzie na co popatrzeć w tym spotkaniu.
Typ: 1X

Liga Mistrzów - podsumowanie 5 kolejki

Awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów mają już w kieszeni Bayern Monachium, Manchester City, Atletico Madryt, Manchester United, Barcelona, Chelsea Londyn, Real Madryt i Paris Saint Germain. Jak przedstawiały się mecze 5 kolejki fazy grupowej ligi mistrzów ?





Grupa A

Manchester United w wyjazdowym meczu rozgromił Leverkusen aż 5-0.
Czerwone Diabły dominowali od pierwszej do ostatniej minuty, a motorem
napędowym był W. Rooney który zaliczył 4 asysty. Gracze z Anglii są
już pewni awansu, a swój ostatni mecz zagrają z Szachtarem. Wspomniani
Ukraińcy również gładko wygrali swój mecz z fatalnie spisującym się w
Lidze Mistrzów Realem Sociedad. Hiszpanie nie wygrali jeszcze ani
jednego spotkania, honorowy punkt zdobyli w spotkaniu z Manchesterem
United. O wyjście z drugiego miejsca w ostatniej kolejce będą się bili
Szachtar oraz Leverkusen. Teoretycznie łatwiejsze zadanie mają Ci
drudzy, ponieważ rozegrają swój mecz ze słabszym przeciwnikiem.

Grupa B

W grupie B dominuje Real Madryt, Królewscy dopisali do swojego oczka
kolejne 3 punkty i zapewnili sobie awans z pierwszego miejsca. W meczu
nie przeszkodziło im to, że przez większą część spotkania grali w 10. w
26 minucie czerwoną kartkę otrzymał Sergio Ramos. Galatasaray mimo
zmiany trenera wciąż gra fatalnie, czego dowodem są cztery stracone bramki.
Juventus wyszedł obronną ręka w spotkaniu z Kopenhaga i zdobył cenne
punkty. Można powiedzieć że Turyńczykom mecz uratował  A.Vidal który
zdobył hat tricka. O wyjście z grupy z drugiego miejsca będą walczyć
trzy zespoły, najtrudniejsza sytuacje maja gracze z Danii którzy w
ostatniej kolejce podejmą Real Madryt. Prawdopodobnie wynik w
spotkaniu Galatasaray - Juventus wskaże nam drugi zespól obok
Królewskich, który znajdzie się w kolejnej fazie rozgrywek.

Grupa C

Rzutem na taśmę PSG wygrało swój mecz z Olimpiakosem 2-1, decydująca
bramkę strzelił Edison Cavani w 90 minucie, zapewniając tym samym
awans Francuzów z pierwszego miejsca. Warto wspomnieć że Ibrahimovic
strzelając bramkę w meczu na 1-0 uczcił swój jubileuszowy setny występ w
Lidze Mistrzów. Benfica również wygrała swoje spotkanie, po bardzo
emocjonującym meczu ograli Anderlecht 3-2. Benfica jak i Olimpiakos
maja obecnie na swoim koncie po 7 punktów. Bez szans na europejskie
puchary pozostają gracze z Belgii.

Grupa D

Grupa w której grają tylko dwie drużyny. Widać wielka dysproporcje
miedzy dwoma kolosami a CSKA Moskwa oraz Pilzno. Komplet punktów
zdobytych przez zeszłorocznego triumfatora rozgrywek Bayern
Monachium oraz 12 punktów na koncie Manchesteru City budzi wielki
podziw. Mistrz Niemiec dzięki środowemu zwycięstwu pozostał jedynym
zespołem w tegorocznej edycji Champions League, który nie stracił
jeszcze punktu. Dla The Citizens jest to upragniony awans, a przede
wszystkim dla właściciela klubu, który po włożeniu wielu milionów
funtów oraz upokorzeniach w poprzednich dwóch edycjach ligi mistrzów
doczekał się awansu. W górze tabeli jest już wszystko wyjaśnione,
natomiast w ostatniej kolejce Mistrz Czech oraz CSKA w bezpośrednim
starciu powalczą o awans do Ligi Europy.

Grupa E

Chelsea Londyn po raz drugi w tej edycji uległo Basel. Gracze Jose
Mourinho nie dość że przegrali mecz, to w trakcie całego spotkania
oddali tylko JEDEN strzał na bramkę. Gracze ze Szwajcarii dzięki tym 3
punktom mogą realnie myśleć o awansie do kolejnej fazy rozgrywek. O
awans powalczą bezpośrednio z Schalke które nie wykorzystało w tej
kolejce swojej szansy i jedynie bo tak trzeba to powiedzieć
zremisowało bezbramkowo ze Steaua Bukareszt. Chelsea mimo porażki
wciąż pozostaje liderem i prawdopodobnie awans przypieczętuje w
starciu z mistrzem Rumuni w ostatni kolejce.


Grupa F

W grupie śmierci, jak ją wszyscy nazywają wciąż trzech pretendentów do
awansu, a tylko dwa miejsca. Najbliżej jest Arsenal który wygrywając
2-0 z Marsylia ma na koncie 12 oczek i musiałby się stać kataklizm aby
Londyńczycy nie awansowali dalej. O drugie miejsce powalczą  Napoli
oraz Borussia, które rozegrały mecz w tej kolejce. Lepsi okazali się
gracze Kloppa, wygrywając z Włochami 3-1. Dortmund zagra w ostatniej
kolejce z fatalnie spisującą się Marsylia i to oni prawdopodobnie
awansują dalej. Gracze z Francji jako jedyni w tej kolejce pozostają
bez punktów. 


Grupa G

Do mroźnej Rosji przyjechało mocno osłabione Atletico, które awans
miało już w kieszeni, mecz nie był porywający i mimo prowadzenia
graczy z Madrytu spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Mimo że
Zenit celował w 3 punkty, musi być zadowolony z tego remisu, ponieważ
niespodziewanie ich główny przeciwnik do awansu stracił punkty i
gracze z Rosji są bliżej awansu. Porto nie wygrało wygranego meczu z
Austrią Wiedeń, która strzeliła w tej edycji dopiero swojego
pierwszego gola. W ten sposób gracze z Portugalii stoją przed bardzo
trudnym zadaniem, nie dość że w ostatniej kolejce muszą wywieźć 3 trzy
punkty z Madrytu, to muszą liczyć na potkniecie się Zenitu.


Grupa H

Fenomenalne zawody rozegrali gracze Ajaxu, wygrywając na własnym
terenie z Fc Barcelona. Bezbarwnie grający piłkarze z Katalonii na
dwie bramki Ajaxu potrafili odpowiedzieć tylko golem strzelonym przez
Xaviego z rzutu karnego. Jak pokazały powtórki był to bardzo
kontrowersyjny karny. W drugim meczu grupy H, AC Milan wygrał wysoko
3-0 z Celticiem. Bramkę zdobył Kaka, Baloteli oraz Zapata. Można
powiedzieć w końcu się przełamali ! Gracze z Mediolanu odnieśli dopiero
pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo. W ostatniej kolejce w
bezpośrednim pojedynku o wyjście z grupy powalczy Ac Milan i Ajax.


Wybrana przez nas bramka kolejki :



środa, 27 listopada 2013

Kasa misiu, kasa.. Czyli jak to robią w Lubinie

Kiedy w 2007 roku Zagłębie Lubin zdobywało mistrzostwo Polski, (w ostatniej kolejce, ale jednak), wszyscy w Polsce myśleli.. rodzi nam się nowa potęga polskiej piłki. Jednak eliminacje do Ligi Mistrzów sezonu 2007/2008 pokazały, że to jednak jeszcze nie jest to. Porażka w owym czasie ze Steaua Bukareszt pokazywała na jakim poziomie stoi polska piłka. Pieniądze wpompowywane przez KGHM nie przyniosły pożądanego zamiaru, jakim był awans do fazy grupowej elitarnych rozgrywek europejskich. No nic nie udało się trzeba spróbować za rok.. Za rok? Jednak trzeba było poczekać jeszcze dłużej bo słynna afera korupcyjna zdegradowała Zagłębie Lubin do II ligi. Pieniądze owszem były, ale czy warto było wydawać je na kupowanie meczów? Spadek i rok tułaczki w pierwszej już wtedy lidze.
Po kłopotach Widzewa, Zagłębie wraca do Ekstraklasy. Gdzie zajmuje kolejno 10, 11, 9 i 8 miejsce w Ekstraklasie. Mamy rok 2013, zaczyna się nowy sezon. Na stanowisku trenera zdecydowano się zostawić Pavla Hapala, Jednak po dwóch kolejkach zdecydowano się go zwolnić. Trenerem został tymczasowo asystent Buczak. 27 września tego roku zatrudniono Oresta Lenczyka, tego, który doprowadził Śląsk Wrocław do mistrzostwa w 2012 roku. Jedno zwycięstwo, dwa remisy, cztery porażki to dotychczasowy bilans Zagłębia pod wodzą Lenczyka. Nasuwa się więc pytanie Czy to trener jest słaby? Czy zawodnikom po prostu się nie chce? A może to buble transferowe decydują o tym jaka jest sytuacja Zagłębia w chwili obecnej? Jednak gdy popatrzy się na skład to w myślach mówi się coś jest nie tak, piłkarze znani z boisk Ekstraklasy, wyróżniający się w swoich byłych klubach. 
Arkadiusz Piech, 80 meczów w Ekstraklasie, 24 gole, 4 występy w narodowej reprezentacji Polski. Adam Banaś 112 występów w Ekstraklasie, 9 goli. Arkadiusz Kwiek 223 występy w Ekstraklasie 17 goli. Łukasz Piątek 131 występów na polskich boiskach, 9 goli. To tylko Polacy, a jest jeszcze doskonale wszystkim znany z Górnika Zabrze czy Polonii Warszawa Robert Jeż, który już ma ponad 70 występów w Ekstraklasie. Zaawansowany już wiekowo piłkarz, ale za to jaki doświadczony, 10 meczów w niesłabej reprezentacji Słowacji, występy w Lidze Mistrzów. Ci piłkarze nie potrafią podnieść Zagłębia z kolan,  bo w tym momencie na nich zespół się znajduje. 15 miejsce w tabeli i taka sama liczba punktów co ostatnie Podbeskidzie. Co się dzieje, że klub z budżetem na poziomie 40 mln złotych rocznie walczy o utrzymanie? Zupełnie nietrafione transfery jak i scouting, ściąganie wielkich talentów z zagranicy, które okazują się kolejnym niewypałem. Ponadto duże pieniądze tak, tak, trener powie więcej zaangażowania, a piłkarz odpowie „czy się stoi czy się leży..” pod nosem oczywiście,  bo głośno nie wolno zaraz jakieś kary itd. Po co się wysilać, po co się wyróżniać skoro i tak co miesiąc na konto płyną pieniążki. Śmieszy reakcja kierownictwa Zagłębia „trwają intensywne prace nad planem naprawczym”. Jeśli przez ten plan naprawczy rozumie się zmianę trenera to nie rozumiem celu działań kierownictwa. Zaraz, zaraz, a czy nie po to przychodził trener Lenczyk, aby wyciągnąć klub z dołka? No niby tak. To może problemem nie jest wódz, tylko jego żołnierze? No faktycznie niby coś w tym jest. Gdy czytam, że piłkarz zarabiający 10 tys. Miesięcznie domaga się podwyżki to łapię się za głowę i pewnie nie tylko ja. Zawodnik przyjdzie dwa razy dziennie na 2 godziny treningu, czasami i to nie. Co tydzień zagra mecz, w wyjątkowych wypadkach dwa. Jeśli biorąc pod uwagę takie Zagłębie zajmujące przedostatnie miejsce w lidze to ja się pytam za co. Za to, że mieliście w życiu szczęście, że ktoś Was kiedyś zauważył, jak udało Wam się strzelić w lidze podwórkowej strzelić gola z przewrotki. Przeciętny, ale strzelił. Bierzemy! Co z tego, że jedną?

 Wydaje się, że na takiej zasadzie działa cała polityka transferowa w Lubinie. A jeśli to się nie zmieni to Zagłębie nie ma czego szukać w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Zapowiedź V kolejki Ligi Mistrzów cz. 2




Już dzisiaj druga część V kolejki Ligi Mistrzów. Dwa najciekawsze mecze to dzisiaj Bayer Leverkusen – Manchester United oraz PSG – Olympiakos. Te spotkania kolejno w grupie A i C będą decydować o tym kto zajmie pierwsze miejsce w grupie. Zapraszamy do lektury.







 Szachtar Donieck - Real Sociedad   godz. 20.45

Ukraińcy w pierwszych czterech meczach zgromadzili pięć punktów i tracą dwa do drugiego w tabeli Bayeru Leverkusen, który zagra we wtorek na BayArena z Manchesterem United. Kompletnie rozczarowuje natomiast zespół z San Sebastian. Podopieczni Arraste na swoim koncie mają tylko jeden punkt zdobyty po bezbramkowym remisie na Anoeta z United w poprzedniej kolejce. W pierwszym meczu pomiędzy tymi ekipami gracze z Hiszpanii ulegli na swoim stadionie Ukraińcom 2-0. W dzisiejszym meczu nie zagrają Granero, Estrada oraz Ifrana, ponadto za kartki pauzować będzie Bergara.

Przewidywane składy:
 Szachtar: Andrij Pjatow - Darijo Srna, Oleksandr Kuczer, Jarosław Rakicki, Wiaczesław Szewczuk - Douglas Costa, Fernando, Alex Teixeira, Tomas Huebschman, Bernard - Facundo Ferreyra
Sociedad: Claudio Bravo - Carlos Martinez, Mikel Gonzalez, Inigo Martinez, Alberto de la Bella - Ruben Pardo, Xabi Prieto, David Zurutuza - Carlos Vela, Imanol Agirretxe,  Antoine Griezmann
 Typ: 1

 Bayer Leverkusen – Manchester United    godz. 20.45

Niepokonane w tej edycji Ligi Mistrzów Czerwone Diabły mogą w środę awansować do kolejnej fazy rozgrywek, jeśli pokonają na wyjeździe Bayer Leverkusen. Drużyna Aptekarzy doznała dotychczas jednej porażki, która spotkała ich w pierwszej kolejce podczas starcia z mistrzem Anglii. W pierwszym spotkaniu między obiema ekipami widzieliśmy grad bramek, Czerwone Diabły wygrały 4:2. Manchester United będzie sobie musiał radzić w dzisiejszym meczu bez Michaela Carricka, Shinjiego Kagawy, Robina van Persiego i Nemanji Vidicia oraz zawieszonego za kartki Fellainiego. Aptekarze zagrają bez Sidney'a Sama, oraz pod znakiem zapytania stoi występ Polskiego obrońcy Boenischa.

Przewidywane składy:
Bayer: Leno - Donati, Toprak, Spahic, Can - L. Bender, Reinartz, Rolfes - Castro, Kießling, Son
Man Utd: de Gea - Smalling, P. Jones, Vidic, Evra - Valencia, Anderson, Giggs, Kagawa - Rooney - Nani
 Typ: X

 Manchester City – Viktoria Pilzno   godz. 20.45

W środowy wieczór zawodnicy Manchesteru City rozegrają swój piąty mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Na Etihad Stadium przyjedzie mistrz Czech, Viktoria Pilzno. Gracze Pellegriniego mają już zapewniony awans, ale w związku z posiadaniem szerokiej kadry, nawet wystawienie przez szkoleniowca rezerw może okazać się za mocne dla graczy z Czech. The Citizens są w znakomitej formie, w ostatnim swoim meczu ligowym pokonali Tottenham aż 6:0. Viktoria w pierwszym meczu obu drużyn uległa 3:0 na swoim stadionie po trafieniach Kuna Aguero, Edin Dzeko i Yaya Toure. W ekipie Manchesteru nie zobaczymy dziś na pewno Davida Silvy, Stevana Joveticia, Jacka Rodwella i Vincenta Kompany'ego, natomiast goście zagrają w swoim optymalnym składzie.

Przewidywane składy:
 City: Hart, Richards, Demichelis, Lescott, Kolarov, Navas, Milner, Toure, Nasri, Dzeko, Aguero
Viktoria: Kozacik, Rajtojal, Hejda, Hubnik, Limbersky, Horvath, Horava, Petrzela, Kolar, Kovarik, Bakos.
Typ: 1

CSKA Moskwa – Bayern Monachium   godz. 18.00

Do mroźnej Moskwy przyjedzie dziś pewny awansu Bayer. Główny faworyt tegorocznych rozgrywek ma już pewny awans, zgromadzili do tej pory komplet zwycięstw. Po ostatnim meczu ligowym gracze Pepa Guardioli są na pewno w znakomitych nastrojach, pokonali na wyjeździe swojego głównego przeciwnika Borussie Dortmund.  Drużynie ze stolicy Rosji pozostała walka o trzecie miejsce, które da im możliwość gry w Lidze Europejskiej. W drużynie z Monachium wciąż kontuzjowani są Frank Ribery, Bastian Schweinsteiger, Xherdan Shaqiri, Claudio Pizarro i Holger Badstuber. Mistrz Rosji przystąpi do spotkania w najsilniejszym możliwym składzie.

Przewidywane składy:
CSKA: Akinfeev - Mario Fernandes, A. Berezutskiy, Ignashevich, Shchennikov - Wernbloom, R. Elm - Tosic, Honda, G. Milanov - Doumbia
 Bayern: Neuer - Rafinha, van Buyten, Dante, Alaba - Lahm - T. Müller, Javi Martinez, Thiago, Robben - M. Götze
 Typ: 2

Anderlecht Bruksela – Benfica Lizbona   godz. 20.45

Benfica na fali wznoszącej. Piłkarze będą podbudowani po prestiżowych zwycięstwach ze Sportingiem Lizbona i Bragą. Jeśli Benfica myśli jeszcze o wyjściu z grupy Ligi Mistrzów musi ten mecz wygrać. Niepewny pozostaje występ Cardozo. Anderlecht personalnie wydaje się być drużyną słabszą. Mimo to,  w ostatniej kolejce sprawili niespodziankę remisując we Francji z PSG. Czy był to wypadek przy pracy Paryżan czy dobra gra zespołu z Brukseli dowiemy się już dzisiaj o 20.45.

Przewidywane składy:
Anderlecht: Kaminski – Vanden Borre, Mbemba, Kouyate, Deschacht – Nuytinck, Milivojevic, Praet, De Zeeuw, N’Sakala – Mitrovic
Benfica: Moraes – Pereira, Luisao, Garay, Silvio – Perez, Matic, Amorim, Gaitan, Markovic – Lima
Typ: 2

Paris Saint Germain – Olympiakos Pireus    godz.20.45

W Paryżu dojdzie do starcia dwóch najlepszych drużyn grupy C. Paris Saint-Germain, które w przypadku wygranej zapewni sobie pierwsze miejsce w stawce, podejmie Olympiakos Pireus. Zespół Olympiakosu będzie musiał zwrócić szczególną uwagę na osobę Zlatana Ibrahimovica, który zdobył jak do tej pory w rozgrywkach LM aż siedem bramek. Z drugiej strony, gospodarzy straszyć będzie Konstantinos Mitroglu, który w dotychczasowych 15 spotkaniach greckiej Superligi zdobył.. 17 bramek.

Przewidywane składy:
PSG: Sirigu – Jallet, Alex, Thiago Silva, Maxwell – Motta, Verratti, Matuidi, Lavezzi – Cavani, Ibrahimovic
Olympiakos: Jimenez – Salino, Manolas, Siovas, Holebas – Samaris, Maniatis, Fuster, Saviola, Ndinga – Mitroglou
Typ: 1

Real Madryt – Galatasaray Stambuł    godz. 20.45

Dziś na Santiago Bernabeu Real Madryt podejmie Galatasaray. Królewsy są juz praktycznie pewni awansu, tylko kataklizm mógłby ich wyrzucić z elitarnych rozgrywek, którym brakuje jedynie punktu do wyjścia z grupy z pierwszego miejsca. Piłkarze Galatasaray mają natomiast powody aby walczyc w dzisiejszym meczu, gdyby dziś sprawili niespodziankę bardzo zbiżyli by się do awansu. Pierwsze spotkanie w Stambule zakończyło sie pogromem, Królewsy wygrali 5:1 a znakomitą formą w meczu błysną Cristiano Ronaldo. Własnie w braku tego piłkarze Galatasaray powinna szukać swoich szans, ponieważ Portugalczyk nabawił się lekkiej kontuzji i w dzisiejszym meczu nie zagra. Carlo Anceloti nie będzie mógł rowniez skozystac z uslug Samiego Khediry i Fabio Coentrao, oraz zawieszonego za kartki Luke Modrica. Turecki zespol bedzie musial radzic sobie bez swojego rozgrywajacego Wesleya Snejidera oraz Hamita Altintopa. Warto zwrócic uwage że obaj zawodnicy wystepowali kiedys dla Krolewskich.

Przewidywane składy:
Real Madryt: Iker Casillas; Álvaro Arbeloa, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo; Asier Illarramendi, Casemiro; Gareth Bale, Isco, Ángel Di María i Karim Benzema.
Galatasaray: Eray İşcan; Emmanuel Eboué, Aurélien Chedjou, Semih Kaya, Albert Riera; Felipe Melo, Selçuk İnan; Armindo Bruma, Burak Yılmaz i Didier Drogba.
Typ: 1

Juventus Turyn – FC Kopenhaga   godz. 20.45

Po czterech kolejkach spotkań Juventus dość niespodziewanie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, mając o jeden punkt mniej od Kopenhagi i Galatasaray, z którymi stoczy bój o awans do fazy pucharowej. Poza zasięgiem wspomnianej trójki jest Real Madryt. Kopenhaga fatalnie spisuje się na wyjazdach, nie tylko w Lidze Mistrzów, ale też i w rodzimej lidze. W pierwszym meczu tych drużyn niespodziewanie padł remis 1:1.

Przewidywane składy:
Juventus: Buffon - Bonucci, Ogbonna, Chiellini - Caceres, Vidal, Pirlo, Pogba, Asamoah - Tevez, Llorente
Kopenhaga: Wiland - Bengtsson, Sigurdsson, Mellberg, Jacobsen - Bolanos, Delaney, Claudemir, Gislason - Jorgensen - Vetokele

Typ: 1

wtorek, 26 listopada 2013

Zapowiedź wtorkowych meczów Ligi Mistrzów

Już dzisiaj o godzinie 18 rozpoczyna się pierwsza część V kolejki Ligi Mistrzów. W tej kolejce zapewne będziemy znali więcej zespołów, które zapewniły sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Najciekawiej zapowiada się spotkanie w Dortmundzie, gdzie Borussia podejmie Napoli, a jeżeli Dortmundczycy chcą wyjść z grupy powinno interesować ich tylko zwycięstwo. Ponadto rewanżu za pierwszy mecz będzie szukało Chelsea w starciu z Bazyleą. Zapraszamy na zapowiedź wtorkowych meczów Ligi Mistrzów.

Zenit Sankt Petersburg – Atletico Madryt    godz. 18.00

Atletico do mroźnej Rosji przyjeżdża pewne awansu, a także pewne pierwszego miejsca w grupie. Ekipa z Madrytu jako jedyna ekipa obok Bayernu Monachium uzyskała komplet zwycięstw. Piłkarze Zenitu natomiast zajmują drugie miejsce w grupie mając tylko punkt przewagi nad trzecim w tabeli Porto. Luciano Spaletti nie będzie mógł skorzystać z usług Danny’ego oraz Cristiana Ansaldiego. Być może nie zagra też Alexander Anyukov. Atletico przyjedzie do Petersburga bez swoich największych gwiazd Diego Godina, Diego Costy, Davida Villi, Filipe Luisa, Tiago, Ardy Turana, Cristiana Rodrigueza oraz Mario Suareza. Niewątpliwie biorąc pod uwagę taką kolej rzeczy to Zenit będzie celował w komplet punktów. W pierwszym meczu tych drużyn Atletico pewnie pokonało Zenit 3:1.

Przewidywane składy:
Atletico: Aranzubia - Manquillo, Gimenez, Alderweireld, Insua - Guilavagui, Gabi, Oliver Torres, Raul Garcia - Leo, Adrian
Zenit: Lodygin, Criscito, Smolnikov, Neto, Hubocan, Arshavin, Witsel, Shirokov, Zyryanov, Hulk, Kerzhakov
Typ: X            
     
Arsenal Londyn – Olympique Marsylia   godz. 20.45

Kanonierzy na Emirates będą podejmować zespół, który w tej edycji Ligi Mistrzów nie zdobył jeszcze punktu. Jeśli wygrają, a Borussia straci punkty w starciu z Napoli to już we wtorkowy wieczór mogą cieszyć się z awansu do 1/8 finału. Występ Mikela Artety stoi po dużym znakiem zapytania, który nabawił się kontuzji w ostatnim starciu ligowym z Southampton. Marsylia, zaś zagra bez swoich dwóch żądeł Andre Ayew’a i Dimitri Payet’a. W Marsylii pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Arsenalu 2:0. Wydaję się, że jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego zwycięzcą tego spotkania może być tylko jedna drużyna.

Przewidywane składy:
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Gibbs – Flamini, Ramsey – Wilshere, Özil, Cazorla – Giroud
Olympique: Mandanda – Abdullah, N’Koulou, Diawara, Mendy – Romao, Imbula – Thauvin, Valbuena, Ayew – Gignac
Typ: 1

Borussia Dortmund – Napoli   godz. 20.45

Podopieczni trenera Jurgena Kloppa stoją pod ścianą i tylko zwycięstwo może przedłużyć ich szanse na awans. W pierwszym spotkaniu tych drużyn wygrało Napoli 2:1. Fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się wtedy Lorenzo Insigne. Finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów są w bardzo trudnej sytuacji po porażce z Arsenalem w poprzedniej kolejce. Ponadto morale drużyny z Dortmundu są nadszarpnięte po meczu z Bayernem przegranym aż 3:0. Napoli w ostatniej kolejce w lidze włoskiej również poniosło porażkę przegrywając z Parmą. Urazu w tamtym spotkaniu nabawił się Marek Hamsik i nie zobaczymy go na Signal Iduna. W drużynie Borussii jednak prawdziwy szpital nie zagrają Marcel Schmelzer, Neven Subotić, Mats Hummels, Ilkay Gundogan. Nie w pełni sił jest jeszcze wracający po długiej kontuzji Łukasz Piszczek. Niewątpliwie będzie to najciekawszy mecz wtorkowego wieczoru.

Przewidywane składy:
Borussia: Weidenfeller – Piszczek, Bender, Sokratis, Durm – Grosskreutz, Sahin, Błaszczykowski, Mkhitaryan, Reus – Lewandowski
Napoli: Reina – Maggio, Fernandez, Albiol, Armero – Inler, Behrami, Pandev, Mertens, Callejon – Higuain
Typ: 1X

Celtic Glasgow – AC Milan   godz. 20.45

Dwa punkty dzieli ostatni Celtic od drugiego Milanu. Nie ma wątpliwości, że grupę wygra Barcelona, zaś o drugie miejsce w tej grupie będą biły się 3 drużyny. Będący w ostatnio słabej formie Milan przyjeżdża na bardzo trudny teren, na którym rok temu nawet Barcelona musiała uznać wyższość Szkotów. W pierwszym meczu obu ekip lepsi okazali się zawodnicy z półwyspu apenińskiego pokonując Celtic 2:0 po golach Zapaty i Muntariego. Milan do tej potyczki przystąpi w najsilniejszym składzie, zaś Celtic będzie musiał poradzić sobie bez zawieszonych Bitona i Browna.

Przewidywane składy:
Celtic: Forster – Fisher, Ambrose, Van Dijk, Izaguirre – Commons, Boerrigter, Ledley, Mulgrew -  Samaras, Pukki
Milan: Abbiati – Abate, Zapata, Bonera, Emanuelson – Montolivo, De Jong, Poli, Birsa, Kaka - Balotelli
Typ: 1X

FC Porto – Austria Wiedeń   godz. 20.45

FC Porto podejmie na własnym stadionie ostatnią w tabeli Austrię Wiedeń, drużynę, która jako jedyna w tej edycji Ligi Mistrzów nie zdobyła jeszcze bramki. Jeśli Porto chce liczyć się w walce o wyjście z grupy musi wygrać to spotkanie. Jednak oba mecze, które Porto grało u siebie przegrało. Kolejno            1:2 z Atletico i 0:1 z Zenitem. Wydaje się jednak, że z taką drużyną jak Austria Wiedeń zawodnicy  ze stadionu smoka powinni sobie bez trudu poradzić. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się minimalnym zwycięstwem Porto 1:0.        
             
Przewidywane składy:
Porto:  Helton – Otamendi, Alex Sandro, Maicon, Danilo – Varela, Herrera, Lucho, Fernando, Josue - Martinez
Austria: Lindner – Rogulj, Ortlechner, Sutter, Koch – Murg, Holland, Dilaver, Royer – Kienast, Hosiner
Typ: 1

Steaua Bukareszt – Schalke 04 Gelsenkirchen     godz. 20.45

Po czterech kolejkach fazy grupowej królewskich rozgrywek Schalke z sześcioma punktami jest wiceliderem grupy E. Tabelę zamyka jutrzejszy przeciwnik niemieckiej ekipy - rumuński mistrz, Steaua. Ostatni mecz między nimi Schalke gładko wygrało 3:0, natomiast w ostatnim czasie jest w słabej formie, przegrywając swoje obydwa mecze z Chelsea. Pogromcom naszej Legii zostaje obecnie jedynie walka o awans do Ligi Europy.

Przewidywane składy:
Steaua: Tatarusanu – Georgievski, Szukała, Gardos, Latovletici – Prepelita, Borceanu, Popa, Stanciu, Tanase – Piovaccari
Schalke: Fahrmann – Uchida, Howedes, Matip, Kolasinac – Jones, Aogo, Farfan, Meyer, Draxler – Boateng
Typ: 2

Basel – Chelsea Londyn   godz. 20:45

Piłkarze Chelsea jadą do Szwajcarii aby zapewnić sobie awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów - brakuje im jednego punkta. Natomiast gracze Basel grają o być albo nie być, otóż jeśli ulegną na swoim stadionie graczom Jose Mouringo straćą marzenia na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Ale wcale być tak nie musi, skazywani byli na porażke również w pierwszym starciu z The Blues z którego ku zaskoczeniu wszystkim wywiezli z Anglii trzy punkty. Obie ekipy przystopią do spotkania w prawie optymalnych składach. W ekipie Jose Mourinho zabraknie tylko kontuzjowanego Davida Luiza, natomiast gospodarze będą musieli sobie radzić bez Diaza i Safariego.

Przewidywane składy:
Basel: Sommer - Xhaka, Schar, Ivanov, Voser - Die, Frei - Stocker, Delgado, Salah - Streller
Chelsea: Cech - Azpilicueta, Terry, Cahill, Ivanovic - Mikel, Ramires - Hazard, Oscar, Willian - Ba
Typ:X

Ajax Amsterdam – Barcelona    godz. 20.45

Do Amsterdamu przyjedzie jedna z najmocniejszych ekip w Europie. Gracze Franka de Boera przystępują do dzisiejszego spotkania z nożem na gardle. Jeśli ekipa z Amsterdam Areny przegra dziś z Barceloną, być może definitywnie straci szansę na udział w fazie pucharowej. Katalończycy natomiast przystąpią do spotkania bardzo spokojnie, ponieważ awans zapewnili sobie w ostatniej kolejce, a teraz pozostaje walka o pierwszą lokate. Trener Maritimo na konferencji prasowej jednak powiedział że nie będzie żadnej taryfy ulgowej, a gracze powalczą o poprawienie rekordu Pepa Guardioli 37 meczów bez porażki. Na pewno Ajax przystąpi do spotkania w optymalnym składzie, natomiast lista kontuzjowanych w Barcelonie jest dość długa. Znajdują się na niej takie nazwiska jak : Victora Valdesa, Jordi Albę, Adriano, Daniego Alvesa, Jonathana dos Santosa, Cristiana Tello i przede wszystkim Leo Messiego.

Przewidywane składy:
Ajax: Vermeer - Boilesen, Veltman, Van Rhikm, Blind - Poulsen, Serer, Klassen, Fischer - Schone, Hoesen
Barcelona: Pinto - Pique, Puyol, Mascherano, Montoya - Song, Xavi, Iniesta - Pedro, Cesc, Neymar

Typ: 1X

poniedziałek, 25 listopada 2013

Podsumowanie Piłkarskiego Weekendu

Po weekendowej gorączce spotkań w Europie przyszedł czas na podsumowanie najbardziej interesujących lig na kontynencie. Zapraszamy do lektury.

 

 Na boiskach Hiszpańskich wciąż bez zmiany, wszystkie czołowe drużyny ligi wygrały swoje
mecze.
Grająca bez swojego Asa Lionela Messiego, Barcelona gładko pokonała na Camp Nou Granada 4-0. Atletico i Real równie łatwo zdobyło 3 punkty, gromiąc swoich rywali, odpowiednio 7-0 oraz 5-0.
Beniaminek ligi Villarreal, wciąż zaskakuje. Żółta Łódź Podwodna tym razem zatopiła w
pięknym stylu Levante, wygrywając na wyjeździe 3-0.

Wspinający się w tabeli Real Sociedad, po zwariowanym meczu dopisał sobie do konta
kolejne trzy punkty. W 56 minucie było już 1-3 dla Celty Vigo, ale od tamtej pory za
strzelanie wziął się Carlos Vela, który skończył mecz z czterema kolami na koncie.Warto
zwrócić uwagę że meksykanin ostatnia swoja bramkę strzelił w 2 kolejce.

Elche - Valencia w pierwszej połowie miażdżąca przewagę mieli gracze Valencii. Po
przerwie fenomenalnej okazji nie wykorzystał Costa, który nie potrafił skierować piłki
do pustej bramki. Sytuacja szybko się zemściła i Elche strzeliło bramkę. Pozycja trenera
Miroslava Diukica wisi na włosku, wygrał on tylko jedno z ostatnich siedmiu spotkań.

Jedne z najstarszych derbów w Hiszpanii, derby miasta Sewilla. W tym roku lepsi byli gospodarze, którzy odnieśli przekonujące zwycięstwo z będącą w kiepskiej formie formacją obronną
Betisu. Klub jest totalnie w rozsypce,  zajmują obecnie 20 miejsce w lidze. Są to już 6
derby z rzędu w których jedna z drużyn kończy spotkanie z czerwoną kartką.






W lidze Angielskiej Arsenal umocnił się na pozycji lidera. Przy pomocy Artura Boruca,
zdobyli trzy punkty w starciu z rewelacja sezonu - Southampton. Inny zespół z
Londynu, Chelsea również zanotował zwycięstwo. Gracze Jose Mourinho ograli na wyjeździe West Ham 3-0, dwie bramki strzelił Frank Lampard. Była to odpowiednio 165 i 166 bramka w karierze Anglika.

W najciekawszym meczu kolejki, mianowicie derbach Beatlesów zobaczyliśmy aż 6 goli. Był
to bardzo szalony mecz, w którym sytuacja boiskowa zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Dwie bramki zanotował niechciany w Chelsea - Lukaku. Dla Liverpoolu strzelali Coutinho,
Suarez oraz Sturridge. Dla Luisa Suareza był to już 9 gol strzelony w 7 meczu ligowym.

Trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu zanotowali gracze Newcastle, wygrywając u siebie z
niżej notowanym Norwich. W drużynie gospodarze świetna formę potwierdza Loic Remy.

Mała sensacje sprawili gracze Cardiff, którzy urwali punkty Manchesterowi United, a
dokładnie uczynił to Koreańczyk Kim Bo-Kyung po strzale głową w doliczonym czasie gry.

Na deser w niedzielne południe, oglądaliśmy fenomenalny popis gry Manchesteru City.
Gracze Manuela Pellegriniego znokautowali Tottenham, wygrywając aż 6-0. Znakomite
zawody rozegrali ofensywnie zawodnicy The Citizens, Aguero, Negredo oraz Navas.
Ostatni, popisał się świetną bramką już w 13 sekundzie spotkania.


We Włoszech sporo sensacji. Punkty traciły zespoły walczące o najwyższe cele.

Napoli zanotowało drugą porażkę z rzędu, o ile tydzień temu strata punktów z Juventusem
nie mogła dziwić, tak teraz zwycięstwo Parmy trzeba uznać za sensację. Do 80 minuty
mecz był wyrównany, ale potem Cassano po indywidualnej akcji strzelił
decydującego gola. Antonio z pewnością domaga się powrotu do reprezentacji Włoch.

Punkty równiez stracili gracze Fiorenitny i Interu. Fiorentina uległa dowodzonemu przez
Di Natale Udinese, natomiast Inter zremisował 1:1 z Bologne.

Milanowi wciąż się nie wiedzie, chociaż w całym meczu mieli mnóstwo sytuacji nie potrafili odnieść
zwycięstwa z Genoa. Mediolańczycy nie wygrali już od 6 spotkań, tracą już 14 punktów do
miejsca premiowanego grą w lidze mistrzów. W słabej formie jest nie tylko Mario
Ballotelli, który nie strzelił drugiego karnego z rzędu, ale również cały zespól.

Jest jednak we Włoszech klub zdobywający w ostatnim czasie seryjnie punkty. Juventus
Turyn odniósł właśnie 6 zwycięstwo z rzędu i wskoczył na 1 miejsce w ligowej tabeli(AS
Roma gra dopiero dziś swój mecz ligowy). Swoja dobrą formę potwierdzają napastnicy z
Turynu, Lorente oraz Tevez. Buffon rozegrał w bramce Juventusu swój 500 ligowy mecz.

Najciekawiej zapowiadający się mecz pomiędzy Sampdoria i Lazio zakończył się podziałem
punktów. Gospodarze prowadzili 1-0, do 94 minuty, aż bramkę wyrównującą strzelił
przesunięty na atak obrońca Lazio Cana L. Po strzeleniu bramki sędzia zakończył spotkanie.
Warto zwrócić uwagę że debiut w roli trenera Sampdorii miał Sinisa Mihajlović, który był
łączony również z Lazio.  




W lidze francuskiej bez zmian na czele tabeli. Nadal niepokonanym zespołem w lidze PSG, które w sobotę wygrało po ciężkim meczu z Reims na wyjeździe 3:0. Wynik jednak wydaje się być mylny, gdyż był to mecz bardzo zacięty. W 68 minucie tego spotkania Grzegorz Krychowiak, który przestrzelił rzut karny. 

Drugie miejsce utrzymało Lille, które po mękach zdołało wygrać u siebie z Toulouse 1:0 strzelając bramkę dopiero w 84 minucie. 

W ostatnim niedzielnym spotkaniu Monaco wygrało na wyjeździe z piątym w tabeli Nantes 1:0 po fantastycznym uderzeniu Obbadiego w 71 minucie.

 Czwarte miejsce zajmuje Marsylia, która na Korsyce wygrała z Ajaccio 3:1, radząc sobie bez kontuzjowanego Andre Ayewa.



 Jak liga niemiecka to Bayern i Borussia, a w tej kolejce złożyło się tak, że te drużyny grały ze sobą na Signal Iduna Park w Dortmundzie. Mecz zakończył się wysoką wygraną 3:0 dla Bayernu po bramkach Goetze, Robbena, Mullera. Wynik jednak nie odzwierciedla za bardzo tego co się działo na boisku, gdyż zadecydowała głównie skuteczność pod bramką. Bayern tym zwycięstwem umocnił się na pozycji lidera. Na trzecie miejsce spadła Borussia, która traci do Bayernu już 7 punktów. Warto nadmienić, że do gry po 5 miesiącach przerwy wrócił Łukasz Piszczek, który zagrał 11 minut.

 Na drugie miejsce wskoczył Bayer, który uporał się na wyjeździe z Herthą 1:0. Pierwszy raz w krótkiej historii swoich występów w Bundeslidze Arkadiusz Milik wybiegł na boisko w podstawowej jedenastce Augsburga. Wypożyczony z Bayeru zawodnik na boisku spędził 71 minut i miał udział przy drugiej bramce dla swojego zespołu. Augsburg wygrał z Hoffenheim 2:0.







W Polsce zaś, liderem nadal Legia, która pokonała na Łazienkowskiej Pogoń Szczecin 3:1. Mecz rozpoczął się od dwóch bramek samobójczych, najpierw Wawrzyniak skierował piłkę do własnej bramki, a później to samo zrobił Wojciech Golla, z tym, że po przeciwnej stronie boiska. Od tamtego momentu to Legia przeważała i stwarzała sobie sytuacje. Znakomite zawody rozgrywał Tomasz Brzyski, który zaliczył dwie asysty. Na 2:1 strzelił Rzeźniczak, a wynik już w drugiej połowie ustalił Dwaliszwili. Swój mecz wygrał także Górnik Zabrze pokonując 2:0 Podbeskidzie. Dziewiątą bramkę w sezonie strzelił Mateusz Zachara. W piątek zaś swój mecz wygrała także krakowska Wisła, pokonując Koronę 1:0 po golu niezawodnego Pawła Brożka w ostatnich minutach spotkania, powiększając tym samym przewagę nad czwartą w tabeli Pogonią Szczecin.

sobota, 23 listopada 2013

Najciekawsze spotkania weekendu

Po przerwach reprezentacyjnych wracamy na europejskie boiska.
Już dziś dojdzie do paru interesujących pojedynków. Mecz, który w ostatnich latach jest nazywany niemieckim Gran Derbi pomiędzy Borusią a Bayernem budzi największe zainteresowanie kibiców. Ciekawie również będzie w Anglii gdzie zobaczymy pojedynek dwóch polskich bramkarzy - Artur Borus vs Wojciech Szczęsny oraz derby miasta Beatlesów - Everton kontra Liverpool. Komu pomoże, a komu zaszkodzi "wirus fifa" ?  Zapraszamy do typowania.



Dortmund – Bayern  23 listopada godz. 18:30


Dziś dojdzie do arcyważnego pojedynku, pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami niemieckimi ostatnich lat. Na szczycie tabeli znajdują się gracze Pepa Guardioli, którzy mają 4 punkty przewagi nad drugą Borusią i kontyunują swietna passe 37 spotkan ligowych bez porazki. W ostanich spotkaniach ligowych Bayern gładko wygrał z Augsburgiem, natomiast gracze z Dortmundu ulegli niespodziewanie na wyjezdzie 2:1 Wolsfurgowi. Obie ekipy do spotkania przystapiol mocno osłabione. Jurgen Klopp z powodu kontuzji nie będzie mógł skorzystać z pięciu podstawowych zawodników, w tym z czwórki podstawowych obrońców. Problemy zdrowotne mają bowiem Łukasz Piszczek, Marcel Schmelzer, Mats Hummels, Neven Subotić i Ilkay Gündogan. W Bayernie najbardziej będzie odczuwalny brak Franka Riberego, który w ostatnim meczu reprezentacyjnym doznał kontuzji i dziś jego wystep jest wykluczony. Dodatkowo nieobecni są : Claudio Pizarro, Xherdan Shaqiri i Bastian Schweinsteiger.
Typ : X  







Everton - Liverpool 23 listopada godz. 13:45


Na angielskich boiskach najciekawiej zapowiada się spotkanie Evertonu z Liverpoolem. Chociaż derby miasta Beatlesów jak zawsze budzą wielkie emocje, to w tym roku zasługują na szczególną uwagę. The Reds po fantastycznym starcie sezonu aspiruje do mistrzostwa, również gracze Roberto Martinez rozpoczęli dobrze sezon, notując tylko jedną porażkę z Manchesterem City. Warto zwrócić uwagę na fantastyczna formę Luisa Suareza, który po powrocie z zawieszenia seryjnie zdobywa bramki. Kto wie, może to właśnie on zadecyduję w derbach. Oba zespoły będą przystępować do spotkać w prawie najsilniejszych składach, kontuzjowani są jedynie Iago Aspas i Jose Enrique w The Reds, natomiast Everton zagra osłabiony Daronem Gibbonem. Derby rządzą się swoimi prawami dlatego ciężko będzie wytypować wynik.
Typ : X2



Arsenal - Southampton  23 listopada godz. 16:00


Dla polskich fanów ciekawie będzie na Emirates, gdzie dojdzie do pojedynku Artura Boruca z Wojciechem Szczęsnym. Oba zespoły są w fantastycznych formach i o ile znakomita forma Arsenalu nie może zaskakiwać, tak trzecia pozycja w lidze Southaptonu jest zaskakująca. Dwa tygodnie temu dopiero drugą porażkę w lidze zanotowali Kanonierzy, którzy po golu Robina van Persiego przegrali na Old Trafford z Manchesterem United. Natomiast Southampton który stracił najmniej goli w lidze, na własnym stadionie wygrał 4:1 z Hull City. Mauricio Pochetinno będzie mógł wystawić swój najmocniejszy skład, w Londynie kontuzjowani nadal są : Diaby, Podolski, Sanogo oraz Oxlade-Chamberlain.

Typ : 1
 


piątek, 22 listopada 2013

Zapowiedź XVII kolejki T-mobile Ekstraklasy

Już dzisiaj o godzinie 18 rusza XVII kolejka T-mobile Ekstraklasy. Piłka na polskich boiskach wraca do nas po przerwie reprezentacyjnej. Najciekawiej zapowiada się mecz przyjaźni pomiędzy Legią, a Pogonią Szczecin. Ponadto ciekawie będzie też w Krakowie, gdzie Cracovia podejmie poznański Lech. Przedstawiamy zapowiedź 17 kolejki Ekstraklasy. Zapraszam również do typowania.
Zagłębie Lubin – Piast Gliwice 22 listopada godz. 18.00
Bogate Zagłębie nie może sobie pozwolić na kolejna stratę punktów. Zajmują 15 miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co ostatnie Podbeskidzie. W ostatnim meczu Lubinianie zremisowali z będącą w niezłej ostatnimi czasy formie Pogonią. Mimo, że w ostatnich minutach mieli nawet ogromną przewagę nie udało im się wywieźć ze Szczecina 3 pkt. Piast natomiast w spotkaniu z Cracovią zwycięstwo miał na wyciagnięcie małego palca u stopy. Jednak nie dość, że stracili gola w ostatniej minucie meczu, to jeszcze Wojciech Kędziora nie wykorzystał rzutu karnego w 90 minucie. Czy Zagłębie w końcu odblokuje się? Odpowiedź już dziś o 18.
Typ: 1
Wisła Kraków – Korona Kielce 22 listopada godz. 20.30
W drugim dzisiejszym meczu Wisła Kraków podejmie u siebie Koronę. Wisła zajmuje trzecie miejsce w tabeli i do prowadzącej Legii traci 6 pkt. W ostatnim meczu przegrała wygrany mecz w Zabrzu, zaś Koroną zremisowała we Wrocławiu ze Śląskiem. Kielczanie przystąpią do piątkowego spotkania osłabieni kontuzjami Tomasza Lisowskiego i Kamila Kuzery, natomiast trener Smuda będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, nawet wracającego po kontuzji Pawła Brożka. Wisła będzie chciała się zrehabilitować za ostatnie dwa nieudane mecze, dlatego też jest faworytem tego spotkania.
Typ: 1
Zawisza Bydgoszcz – Widzew Łódź 23 listopada godz. 15.30
Grająca nadspodziewanie dobrze w tym sezonie Zawisza zagra w Bydgoszczy z Widzewem. Bydgoszcz odprawił już z kwitkiem Legię i Wisłę. Jednak Zawisza zagra bez swojego kluczowego gracza Herolda Goulona. Natomiast Widzew, jeśli do gry w pełni gotowy będzie Velijko Batrović, to przystąpi w podstawowym składzie do tego spotkania. Jednak Łodzianie jeszcze nie wygrali w tym sezonie na wyjeździe i nic nie wskazuje na to, żeby to mogło się zmienić.
Typ: 1
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 23 listopada godz. 18.00
Obie drużyny w ostatnim czasie zawodzą. W ostatniej kolejce zarówno Jaga jak i Śląsk podzieliły się punktami kolejno z Zawiszą i Koroną. Ponadto obie drużyny walczą o awans do grupy mistrzowskiej zajmując miejsca Jagiellonia 10, zaś Śląsk 8. Obu drużynom będzie zależeć na zwycięstwie. Dla Jagi atutem będzie własne boisko, a Śląsk ma w swojej kadrze niezawodnego Marco Paixao, dlatego myślę, że będzie to wyrównany mecz.
Typ: X
Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 23 listopada godz. 20.30
Mistrz Polski podejmie na własnym stadionie spisującą się bardzo dobrze w tym sezonie Pogoń Szczecin. Faworytem tego spotkania jest oczywiście Legia. W ostatnich kilku latach próżno szukać zwycięstwa Portowców nad Legionistami. Mimo tego, że Legia zagra w bardzo osłabionym składzie, bez kontuzjowanych Żyry, Koseckiego, Saganowskiego i Łukasika to oni są faworytem. Ponadto do składu Legii po kontuzji wracają Inaki Astiz i prawdziwy talizman Dusan Kuciak.
Typ: 1
Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów 24 listopada godz. 15.30
Lechia zagra bez swojego żądła Pawła Buzały, jednak ma kilku zawodników, którzy mogą go zastąpić i to niekoniecznie w nagminnym niewykorzystywaniu sytuacji. W Ruchu natomiast nie zagra Zieńczuk i Sadlok, a wątpliwym staje się też być występ Marka Szyndrowskiego. Ruch w ostatnim spotkaniu z Lechem odniósł pierwszą porażkę od 8 spotkań, natomiast słaba Lechia przegrała na wyjeździe z ostatnim Podbeskidziem.
Typ: X
Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała 24 listopada godz. 18.00
Do spotkania Zabrzanie przystąpią zdziesiątkowani kontuzjami. Nowy trener będzie miał nie lada kłopot zestawić głównie linie defensywną, gdyż kontuzjowani są Magiera, Szeweluchin, Gancarczyk, Danch oraz Augustyn, jednak siłą Górnika w ostatnim czasie wydaje się być ofensywa z będącym w życiowej formie Zacharą. Podbeskidzie jednak nie przyjedzie do Zabrza tylko zagrać mecz, ale i go wygrać, chociażby dlatego, że trener Ojrzyński odmienił grę swojego zespołu.
Typ: 1
Cracovia Kraków – Lech Poznań 25 listopada godz. 18.00
Ostatni mecz XVII kolejki T-mobile Ekstraklasy zapowiada się niezwykle ciekawie. Beniaminek Cracovia zagra u siebie z Lechem Poznań. Ciężko jest wybrać faworyta tego spotkania. Cracovia zagra najprawdopodobniej bez swojego najlepszego strzelca Dawida Nowaka, który nabawił się urazu podczas zgrupowania Reprezentacji Polski. Lech zagra bez Wołąkiewicza oraz niepewny występu jest Szymon Pawłowski. Jednak Lech w ostatnim czasie jest w dobrej formie i myślę, że w Krakowie będzie walczył o zwycięstwo.
Typ: 2

czwartek, 21 listopada 2013

Fenomen Fomenki, a sprawa polska..

   Kiedy obejmował reprezentację Ukrainy pod koniec grudnia 2012 roku nikt nie oczekiwał od niego cudów. Ukraina nie grająca w owym czasie dobrej piłki została spisana na straty w eliminacjach do mistrzostw świata w Brazylii. Remis z Anglią na początek, później z Mołdawią, a następnie porażka u siebie z Czarnogóra nie napawały optymizmem. Potrzebne były zmiany. Na ratunek wezwano Mychajło Fomenkę. Trenera, którego w osiągnięciach na ławce, można porównać chociażby do Adama Nawałki. Jedno mistrzostwo kraju, jeden puchar i na tym koniec. Jak to się stało, że praktycznie zapomniany już trener został selekcjonerem i odmienił grę reprezentacji Ukrainy? Liga, liga i jeszcze raz liga. Porównajcie składy reprezentacje Polski i Ukrainy. Na ostatni mecz z Anglią w eliminacjach selekcjoner Fornalik powołał tylko 3 zawodników z polskiej Ekstraklasy, przy czym wszyscy zawodnicy to obrońcy Legii Warszawa. Do kadry Ukrainy powołano tylko jednego zawodnika, ale grające poza granicami kraju. Reszta stanowi trzon czołowych klubów ukraińskich czy to Dnipro czy Dynama czy Szachtara. Otóż nasuwa się na myśl jedno pytanie. Czym tak naprawdę różnią się te dwie ligi, że z jednej można utworzyć ładnie, agresywnie i wysokim pressingiem grającą reprezentację, a z drugiej nie móc złożyć chociażby jedenastki piłkarzy grających na poziomie reprezentacyjnym. Jedni powiedzą, że inne pieniądze. Drudzy, że kluby ukraińskie regularnie grają w europejskich pucharach. Trzeci, że jedno wynika z drugiego. Otóż pewnie w każdej z trzech opcji jest trochę prawdy. Ale jest i czwarta opcja, do której mi osobiście jest najbliżej. Co z tego, że liga ukraińska jest bogatsza, skoro jeśli ściąga się zawodnika z innej ligi, który podniesie poziom gry danego klubu, to i tak ten nie pomoże reprezentacji Ukrainy, gdyż po prostu nie jest jej obywatelem. Proste i logiczne.
     Gra w europejskich pucharach ma swoje plusy w postaci ogrywania się młodych zawodników na arenie międzynarodowej to prawda, ale żeby być w tych klubach, które grają w europejskich pucharach trzeba prezentować odpowiedni poziom. Problem polskiej piłki wydaje się być bardzo duży. Wydaje się, że błąd popełniono około roku 2000. Teraz w Polsce jest trochę lepiej jeśli chodzi o młodych zawodników, ale nie ma wyników. Myślę, że reprezentacja u-21 daje przykład tego, że za parę lat będzie lepiej, ale to dopiero melodia przyszłości. Oprócz systemu szkolenia młodych adeptów do gry w piłkę nożną problem wydaje się także być również system szkolenia, ale trenerów. Owszem pojawiają się młodzi zdolni, albo nawet byli piłkarze mający smykałkę do trenowania, ale gdy słyszę, że Michniewicz to polski Mourinho to śmiać mi chce na samą myśl. W czym Michniewicz jest podobny do Mourinho? Bo nawet nie przypomina go z wyglądu. Warsztat trenerski? Dajcie spokój. Sukcesy w piłce? Co takiego wygrał Michniewicz jako trener? Puchar i Superpuchar w 2004 roku wszystko pięknie i ładnie, ale co to ma do Mou? Nie wiem, wymiękam. Na to pytanie sami musicie poszukać odpowiedzi.
     Wracając do głównego wątku, fakt, Fomenko mało znany trener, trochę lepszy piłkarz potrafił zrobić coś z niczego, choć upadek był blisko. Chcieć to móc, a czasami mam wrażenie, że młodym się po prostu nie chce. Dowiodła tego chociażby, ostatnia wypowiedź Łukasika, że brakuje mu chęci do trenowania rzutów wolnych. Jeśli takie jest Twoje podejście to ja nie mam pytań. No ale tak, taka niby jest mentalność polskiego piłkarza, coś tam potrenować, oczywiście nie wysilając się za bardzo, klub płaci, a czego mi więcej potrzeba? Rozwój to coś na co stawiają nieliczni, nie ma opieprzania się. Jednak oglądając od czasu do czasu, czy to grę na boiskach Ekstraklasy czy nawet Reprezentację Polski to można pomyśleć niedorozwój. Gra z orzełkiem na piersi ogromne wyróżnienie i marzenie każdego młodego piłkarza. Dlaczego więc jest jak jest? Gdy przychodził Smuda wywoływany głownie przez opinie publiczną, zawiódł, Fornalik to samo. Jakim selekcjonerem będzie Nawałka o tym jeszcze się przekonamy. Dajmy mu czas. Fomenko ze słabej Ukrainy zrobił drużynę przez duże D, owszem nie wystarczyło to do wygrania grupy, chociaż Anglia nie była poza zasięgiem. Wystarczyło na baraże, w których skazywana na pożarcie Ukraina postawiła się Francji, naszpikowanej gwiazdami, przy, której gwiazdy reprezentacji Ukrainy są ledwie gwiazdeczkami. Fomenko tchnął nowego ducha w ta reprezentację zaczął stawiać na sprawdzonych zawodników i to wystarczyło do walki z Francuzami. Zwycięstwo mieli na wyciągnięcie ręki, ale zagrać dobre 90 minut w dwumeczu to niestety za mało.
     W Polsce balonik był pompowany od początku eliminacji, a wyszło jak zawsze. Teraz pozostaje życzyć selekcjonerowi Fomience dalszych sukcesów..